Martwa natura z lustrem
Dawno mnie nie było, no, ale wiadomo: egzaminy gimnazjalne, szkoła, te sprawy. Wrzucam więc teraz, kiedy mam chwilę oddechu, kolejne prace z zajęć. Dowiedziałam się, że na egzaminie do klasy plastycznej, trzeba zrobić jedną pracę w pionie, a drugą w poziomie. Oto efekty stosowania się do tej zasady:
Jako, że ciągle zwracana jest mi uwaga za zbytnie brudzenie kolorów, postarałam się uzyskać jak najbardziej wyraziste barwy. Kompozycja w tej pracy jest trochę dziwna, tyle przedmiotów skupionych w ciasnej grupce... Ale przyznam, że mi to jakoś szczególnie nie przeszkadza. Ogólnie to ten malunek jest trochę niedopracowany, ale myślę, że już w tej formie wygląda przyzwoicie. Najfajniej malowało mi się lustro pod butelkami. Lustra w ogóle są atrakcyjne do namalowania :-)
A tutaj rysunek, już w pionie. Cieszę się, że udało mi się uchwycić te refleksy i bliki w czajniczku.
No i rzeczywiście lustro wyszło najfajniej :). Świetne prace!
OdpowiedzUsuń