Jakoś wypadło mi z głowy, że przecież mam do wstawienia na blog jeszcze kilka rysuneczków z nowego szkicownika! Więc szybko to nadrabiam... Oto one:
Romanowówny ze zdjęcia w podręczniku do historii (rysunki jeszcze z czasów przedwakacyjnych)
Kwiatki w butach... Inspirowane jakąś fotką z Pinteresta.
Kurczę... okazuje się, że chyba nie wyświetlają mi się na bieżąco wszystkie Twoje wpisy! Muszę chyba sprawdzić swoje ustawienia... Umknęły mi te rysunki. Portrety Romanówien genialne, wyglądają jak retro fotografie :).
OdpowiedzUsuńOj, nie wiem czemu nowe wpisy się nie wyświetlają... Tak, rzeczywiście, jeśli chodzi o Romanowówny, to taki był zamysł, żeby wyglądały jak na starodawnych zdjęciach :-).
Usuń