Uszyłam je ze ścinków różnych materiałów, których zresztą mam pod dostatkiem. Twarze namalowałam farbką akrylową, a włosy zrobiłam z czesanki.
Ta już nie ma włosów z czesanki, tylko z plątaniny nitek w brązowych odcieniach.
Ta, z kolei, ma włosy z ciemnego materiału zaplecionego w warkocze.
Komentarze
Prześlij komentarz