Martwa natura biała

Zupełnie świeża, bo z dzisiejszych zajęć, biała martwa natura - rysunek i malunek. 3 godziny, połowa czasu na jedną, połowa na drugą pracę. Nie poszło tak źle ;-)

 Rysunek co prawda trochę blady, ale cały zapełniony, a to najważniejsze. Gdybym miała czas, to bym popracowała nad tym i owym... no, ale czasu nie było.

Jeśli chodzi o malarstwo, to śmiało wzięłam duży pędzel (5 cm) i machnęłam nim na szybko, na żywioł całość, bez małego szkicu, bez żadnego zarysu rozcieńczoną farbą. Tak po prostu. Bo znowu czas mnie gonił.






Komentarze